Luty – wszystko o selerze

Wydawało się, że temat o selerze będzie bardzo trudny, bo dzieci widzą tylko seler, gdy mama robi niego surówkę bądź przygotowuje rosół. Seler korzeniowy nie zjada się jak owoce, nie jest przekąską i nie jest soczysty, słodki. Nauczycielki jednak wymyśliły mnóstwo zajęć, aby przekazać dzieciom jak cenne jest to warzywo.

Warzywo zawiera dwukrotnie większą ilość witaminy C niż owoce cytrusowe, która wzmacnia odporność organizmu. Ponadto, w jego składzie znajduje się kompleks witamin z grupy B – w tym również witamina B9, czyli kwas foliowy, a także witamina PP (niacyna) oraz A i E. Seler korzeniowy jest również źródłem minerałów, takich jak fosfor, wapń, żelazo, magnez oraz cynk. Dodatkowo, warzywo zawiera także beta-karoten.

Oto wybrane relacje z podjętych działań:

Obłoczki wykonały dwie bardzo pracochłonne prace plastyczne i codziennie dowiadywały się o zaletach odżywczych selera. Powoli zaczynają rozumieć, czym jest witamina i co może wydarzyć się, gdy brakuje witamin w organizmie człowieka.

Wietrzyki słuchały ciekawej opowieści o witaminkach zawartych także w selerze. Witaminki w tej opowieści są małymi młoteczkami ukrytymi w warzywach i owocach. Im więcej ich zjadamy, tym więcej mamy ich w brzuszku. Młoteczki toczą walkę z wirusami i złymi bakteriami, które sprowadzają na nas kłopoty ze zdrowiem. Musimy jeść dużo witaminek-młoteczków, aby pokonać intruzów.

Śnieżynki: Po spotkaniu z dietetykiem dowiedzieliśmy się jakie wartości odżywcze ma seler, do czego można go wykorzystać,   a na koniec próbowaliśmy czipsów i soku z  selera. Były pyszne! Wykonaliśmy też ciekawą pracę plastyczną – korzeń selera z łodygą.

Błyskawice mogły przekonać się, że seler ma przyjemny zapach i wnętrze jego korzenia jest prawie białe. Na zajęciach dowiedziały się o właściwościach selera korzeniowego i naciowego. A wiersz Brzechwy o warzywach na targowisku rozśmieszył ich do łez.